Demaskowanie czas zacząć
Demaskowanie czas zacząć
autorem artykułu jest Agata Jiruska
Nowo zakupiona książka przeleżała na półce dobrych parę miesięcy zanim zabrałam się za jej czytanie. Nazwisko Dunin kojarzyło mi się głównie z pracą magisterską mojego brata na temat homoseksualizmu w Polsce, automatycznie utożsamiłam więc Kingę Dunin ze stereotypowym babochłopem o homoseksualnej orientacji wbrew własnej woli właściwie, jako że staram się wystrzegać pakowania ludzi do szufladek, czasami z mizernym efektem niestety.
No ale nic. PrzeczytaÅ‚am „Czego chcecie ode mnie Wysokie Obcasy?”. Książka stanowi zbiór felietonów, jakie Kinga Dunin napisaÅ‚a dla Wysokich Obcasów – dodatku do Gazety Wyborczej. Myli siÄ™ jednak ten, który sÄ…dzi, że znajdujÄ… siÄ™ w niej teksty o wyższoÅ›ci kobiet nad facetami i epitety pod adresem mężczyzn jakim to parszywym gatunkiem sÄ…, a wiec myliÅ‚am siÄ™ i ja.
Gdyby Dunin obdarzyła setkę ludzi swoją fenomenalną kąśliwością i inteligencją, dla niej zostałoby i tak wystarczająco dużo na pisanie przez kolejnych dziesiątki lat. Ta kobieta ma tak niesamowicie wyostrzony wzrok, którym dostrzega wszystkie ludzkie przywary, a przy tym takie jaja, żeby wprost napisać to czego my nie chcemy dostrzec nawet przefiltrowanego przez własne kryterium tego co wiedzieć jest fajnie, a tego co wiedzieć jest niewygodnie, że czytając ją człowiek czuje się zawstydzony.
Tyle lat wszystko zamiataÅ‚o siÄ™ pod dywanik, a tu nagle ktoÅ› publikuje prawdÄ™ o nas – kobietach „Znam kobiety, które wstajÄ… codziennie o godzinÄ™ wczeÅ›niej, żeby przygotować siÄ™ do wystÄ™pów na spoÅ‚ecznej scenie. Ich heroizm podziwiam szczególnie. (…) Czasami jednak dobrze jest spojrzeć w lustro i policzyć, ile czasu, pieniÄ™dzy, nerwów i wysiÅ‚ku kosztowaÅ‚ ten efekt, i zadać sobie pytanie – czy byÅ‚o warto? A potem jeszcze nastÄ™pne – czy jeÅ›li podwojÄ™ koszty, to bÄ™dÄ™ dwa razy piÄ™kniejsza, dwa razy bardziej szczęśliwa?” (Urodo, urodo), mężczyznach „Kiedy mężczyzna pojawia siÄ™ na scenie, najczęściej nosi stary kostium macho, wojownika, seksualnego wyczynowca. A z drugiej strony – niewinnej ofiary targajÄ…cych nim siÅ‚. Jest żywioÅ‚em, groźnym, lecz nie nadajÄ…cym siÄ™ do poważnej rozmowy”* (wstÄ™p do felietonu Moczenie nocne), Polakach na Å‚amach pisma jednego z najbardziej popularnych. Toż to jak zdemaskowanie Dulskiej.
Niejednokrotnie spotkałam się z najbardziej oklepanym sposobem zachęcania kogoś do przeczytania książki, poprzez rozgłaszanie, że jest napisana językiem prostym. Tylko w jakim to świetle stawia osobę, której trzeba powiedzieć, że coś jest proste, nie wymaga myślenia i generalnie to nawet dziecko zrozumiałoby o co w tym chodzi, żeby cokolwiek taka osoba przeczytała?
Dlatego wÅ‚aÅ›nie nie mam zamiaru pisać, że „Czego chcecie ode mnie Wysokie Obcasy?” szybko siÄ™ czyta, jest prosta, Å‚atwa i przyjemna.
Pisanie Kingi Dunin, czy to w tej książce czy innej nie jest łatwe i przyjemne, dla kogoś kto swoje bolączki woli głęboko ukrywać, a nie zmierzyć się z nim i rozprawić. Nie czyta się też tej książki szybko, bo w istocie myślącej wywoła chwile zastanowienia, czy aby na pewno jest istotą myślącą, czy też tak jej się tylko wydaje.
--
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Reklama na fartuchach roboczych.
Holandia
Internet a sprawa polska
Droga do spełnienia marzeń (na skróty)
Zaprogramowani na przeciętność (uwaga, mocne)